Smart-Techy systemem operacyjnym branży finansowej

28 listopada 2023, opublikowane przez Maciej Kikta

Fintechy miały już ponad dekadę, by zadomowić się na polskim rynku. Przedstawiciele świata finansów zapowiadali wielkie zmiany. Eksperci mówili o rewolucji. Kolejne firmy przekonywały, że to one są najnowocześniejsze i adaptują najwięcej technologii. Były emocje. Departamenty IT stawały się coraz bardziej niezastąpione i pokonywały kolejne wyzwania. Automatyzowano procesy, wdrażano kolejne rozwiązania oparte o AI, a strukturę zatrudnienia w całym sektorze wywracano do góry nogami. Co z tego zobaczyli Klienci?

Niewidzialne Fintechy

Jednym z głównych założeń finansowej rewolucji miało być sprawienie,  że korzystanie z usług finansowych będzie łatwe, wygodne i przyjemne. Branża zaczęła dążyć do embedded finance – modelu, w którym konsument nawet nie wie, z jakich produktów korzysta – bo otaczają go smart rozwiązania, które z jednej strony eliminują formalności, z drugiej gwarantują mu bezpieczeństwo i pewność, że będzie uczciwie. Rozwój nowoczesnej i łatwo dostępnej biometrii i nowe protokoły szyfrowania przyśpieszyły te zmiany.

Oczywiście, nie brakowało fintechów bardzo wyspecjalizowanych. Ułatwiały identyfikację, przyśpieszały obieg dokumentów, umożliwiały szybkie płatności online. Oprócz nich zaczęły jednak pojawiać się na rynku firmy, które całą swoją działalność budowały na fintechowych rozwiązaniach. Nazywamy je Smart-Techami. Tworzą wokół siebie ekosystemy składające się z wyspecjalizowanych fintechów, dokładają własne rozwiązania i wprowadzają na rynek produkty, które jeszcze kilka lat temu nie mogłyby zaistnieć. Odroczone płatności czy konsolidacja 100% online są przykładami takich produktów. Jak mówić jednak o nowoczesności, jeśli na pierwszy rzut oka technologie są niewidoczne?

System operacyjny rynku finansowego

Szukając analogii do tego, jak funkcjonują Smart-Techy trudno nie pomyśleć o systemach operacyjnych. Wszyscy korzystamy z Windowsa albo MacOS’a. Microsoft i Apple to technologiczni giganci, którzy swoim systemom poświęcają bardzo wiele uwagi. Są naszpikowane nowoczesnymi technologiami, z każdą kolejną poprawką działają szybciej, sprawniej, wygodniej. A jednak same z siebie nigdy nie będą w stanie rozwinąć skrzydeł – potrzebują do tego dodatkowego oprogramowania.

Smart-Techy są właśnie takimi systemami operacyjnymi rynku finansowego – a wokół siebie zbierają firmy – programy, które umożliwiają skuteczną walkę z wyłudzeniami, analizę sytuacji kredytowej, zarządzanie ryzykiem, elektroniczny obieg dokumentów, wymianę danych, błyskawiczną wypłatę środków… I dziesiątki innych elementów, niewidocznych dla Klienta – który chce „kliknąć i załatwić”.

Konsolidacja przyszłości

Dobrym przykładem takiego prostego – skomplikowanego rozwiązania, jest pożyczka konsolidacyjna w Smartney.

Dla Klienta? Nic prostszego. Cały proces zajmuje kilka minut. Żadnych dokumentów, żadnych zaświadczeń, praktycznie żadnego przepisywania danych. Wystarczy zalogować się do swojego konta, zaznaczyć zobowiązania, które chce się skonsolidować, oraz zdecydować, czy potrzebna jest dodatkowa gotówka…  I gotowe. Rata niższa, pożyczki skonsolidowane, pieniądze na koncie, a kawa nie zdążyła wystygnąć.

Dla Smartney? Niesamowite wyzwanie. Wymagające bardzo szerokiej współpracy. Sama weryfikacja, to fintechowy proces – w którym jednocześnie analizujemy historię kredytową, historię wpływów, budujemy model zachowań konsumenta i potwierdzamy jego tożsamość. Chwilę później łączymy się z BIKiem i wszystkimi większymi bazami informacji gospodarczej w Polsce. To nie tylko weryfikacja historii kredytowej – ale przede wszystkim okazja, do pobrania i zaprezentowania Klientowi informacji o jego otwartych zobowiązaniach. Nie tylko tych w bankach, ale również płatności odroczonych czy chwilówek. Do Smartney spływa morze danych – które dopiero posortować muszą specjalnie zaprojektowane algorytmy. Inne rozwiązania dbają w tym czasie o bezpieczeństwo. Gotowe dane przetwarzane są przez wykorzystujące AI rozwiązania tak, by finalnie po kilku minutach Klient mógł spokojnie wybrać te pożyczki, które chce skonsolidować i nie musiał martwić się niczym innym. Żadnego dostarczania umów kredytowych, zaświadczeń o dochodach, potwierdzeń od pracodawcy czy skanów dokonywanych płatności.

Brzmi skomplikowanie? Takie właśnie jest. Wygląda prosto? Takie właśnie jest. Nie było łatwo to osiągnąć. Jak zawsze przygotowując nowy produkt, musieliśmy dokładnie zbadać rynek. W Polsce nie ma nowocześniejszego produktu konsolidacyjnego. To nie sztuka stworzyć dobry produkt dla Klientów, których dobrze się znało wcześniej.  Wyzwaniem jest przygotowanie rozwiązania powszechnie dostępnego i równie wygodnego w obsłudze dla wszystkich. Nasza konsolidacja jest właśnie takim rozwiązaniem. Cieszymy się, że zostało docenione przez redakcję Gazety Finansowej.

Przestarzałe myślenie o technologiach

Obserwując rynek finansowy trudno nie dojść do wniosku, że czas nowości się skończył. To cecha dojrzałych rynków. W pewnym momencie zaczynamy dysponować wszystkimi możliwymi do wdrożenia usługami – a wysiłki branży skupiają się jedynie na doskonaleniu produktów. Z jednej strony można to robić ulepszając i automatyzując procesy – dlatego finanse działają coraz szybciej. Z drugiej, łącząc już dostępne produkty i usługi w nowy, tworzący dodatkową wartość sposób. Smart-Techy starają się łączyć oba te podejścia,  nie mamy jednak wiele czasu na podobne udoskonalenia. Metaverse całkowicie zmieni sposób, w jaki konsumujemy dobra – a nie będzie to możliwe bez gruntownej zmiany tego, jak działają finanse osobiste. Doświadczenia, które branża zdobywa teraz z pewnością będą nieocenione przy tworzeniu podwalin pod system finansowy, na którym oprze się nowa, wirtualna rzeczywistość.